Wyznaczasz
trasę – wiesz kiedy, gdzie, którędy chcesz dopłynąć.
Wiatr
musisz umieć oswoić. Wtedy zawsze będzie Twoim przyjacielem.
Wydawałoby
się, że najkorzystniejsze jest kiedy możesz popłynąć prosto do
celu fordewindem (wiatr w rufę jachtu) - Wbrew pozorom, nie jest to
najkorzystniejszy kierunek. Przy przy tym samym wietrze, możesz
rozwinąć większą prędkość płynąc pod kątem do niego.
Ponadto przy wietrze prosto od rufy tylne żagle zasłaniają
żagle bliższe dziobowi zabierając im wiatr. Można
wtedy "płynąć motylkiem". Jak wiesz co robisz, wiatr zawsze będzie Twoim przyjacielem.
Czy
czegoś Ci to nie przypomina?
Kiedy
ruszasz ze swoim pomysłem, trudnymi sprawami, rozwojem, pozbywaniem
się niszczących przyzwyczajeń czy sposobu reagowania na toksyczne
relacje chcesz szybko do przodu bez przeszkód... Byłoby
fantastycznie, ale po pierwsze nie nabywamy odporności na kłopoty i
kiedy zjawią się reagujemy nadmiernie negatywnie, po drugie, na
haju przyjmujemy – dzieje się samo, świat mi sprzyja, nie wiele
muszę robić – i przestajemy kontrolować kiedy to pomaga a kiedy
przeszkadza, nie nadążymy przebierać nogami i wreszcie, czy nie
doceniamy tego nad czym pracujemy, aby wykorzystać w pełni
możliwości fordewindu rzadko da się płynąć pełnym motylkiem
ale jakie to cudowne uczucie.
Zdarza
się, że Neptun ma w głębokim poważaniu gdzie sobie wymyśliłeś
płynąć i... wieje Ci prosto w twarz. I co wtedy? Możesz zmienić
kurs i zrezygnować z pierwotnych planów albo zacząć halsować.
Zwroty będą Cię kosztować trochę wysiłku, czy masz w sobie
zapał i determinację oraz wiedzę i umiejętności jak to robić?
Dasz radę a sukces będzie smakował jeszcze lepiej.
www.zeglowanieprzezzycie.pl
www.zeglowanieprzezzycie.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz